niespecjalnie godzę się z nadejściem jesieni. wciąż noszę letnie sukienki i odkryte pantofle. jednocześnie z radością patrzę na złote szeleszczące liście, wyczuwam schyłek lata w tym zapachu powietrza nieporównywalnym z niczym innym, cieszą mnie mgły nisko zawieszone nad ziemią...
No comments:
Post a Comment