2007/05/15

do pracy rodacy!




*opcjonalny tytuł dla tej notatki: ayudame!

apdejt (23.05.2007):
Ania Jopek powiedziała kiedyś, że swoboda w muzyce jest dla niej najważniejsza, że gdyby miała wyjść co wieczór na scenę i zagrać materiał z płyty 1 do 1, to to by ją chyba zabiło...
jeśli wcześniej wszystkie możliwe znaczenia tego, o czym mówiła nie były mi znane, to ośmielę się rzec, że dziś już wiem, że każde odtwarzanie materiału 1 do 1 znów i znów może zabić...

asfalt ulic jest dziś
śliski jak brzuch ryby

2007/05/13

a myślałam, że tylko czesi nie dokładają
towaru na półki...*




*czesi, podejrzewam, nie robią tego z lenistwa, taki naród...
a czy u nas nastał exodus wykładaczy?

apdejt (15-05):
chłopiec chciał dziś kupić jakieś tam konkretne papierosy, ale nie było... pani wytłumaczyła, że jeszcze nie mają wszystkich towarów, bo była inwentaryzacja... nie wiem czy to tłumaczy sklep, ale jakoś przynajmniej próbują :)